Zdjęcia z przybycia pieska do naszego domu umieściłem w pierwszym poście. A więc wyszło tak trochę nie do końca chronologicznie, ale nie chciałem jako pierwszego zdjęcia umieszczać małych szczeniąt z ich mamą. Pierwsze dni z pieskiem nie należały do najspokojniejszych, a to za sprawą nieustannych krzyków radości i zachwytu nad reakcjami pieska na zachowanie naszych dzieci. Józek i Aniela prześcigali się w pomysłach "zachowania podłogowego" - tak, bo tylko "schodząc do parteru" mogli nawiązać nić przyjaźni z psiną.
8.12.2009
Ta "kreacja" - którą od kogoś dostaliśmy była na Enjoy dobra tylko 2 tygodnie. Cóż - pieski rosną!...
9.12.2009 - beztroska zabawa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz